Cannes, Nicea czy Saint Tropez to miasta w południowej Francji, które cieszą się niezwykłą popularnością wśród turystów z Polski. Marsylia, mimo ze znajduje się w pobliżu często traktowana jest po macoszemu przez podróżników. Czy słusznie?
Vieux Port czyli Stary Port otwarty 600 lat przed Chrystusem zachwyci każdego wielbiciela pięknych widoków. Szczególne wrażenie robi nocą, oświetlony i pełen turystów. Otoczony przez bary i restauracje jest doskonałym miejscem do spotkań czy raczenia się lampką francuskiego wina. Doskonałą atrakcją jest również umiejscowione tam kolo widokowe, imitacja angielskiego London Eye.
Kolejnym wartym uwagi miejscem jest Les Calanques. Są to wycięte w skalach wapiennych doliny ze stromymi ścianami nad Morzem Śródziemnym. Formacje te nazywane są fiordami śródziemnomorskimi. Roztaczają się z nich wspaniale krajobrazy. A ciekawą rozrywkę znajdą tam adepci pływania, wspinaczki oraz miłośnicy jachtów.
Prawdopodobnie każdy z nas widział lawendowe pola na pocztówkach. Na żywo sprawiają one jeszcze lepsze wrażenie. Aby zachwycać się lawendowymi polami, najlepiej odwiedzić Prowansję późnym lipcem lub początkiem sierpnia.
Course Juliene to magiczny plac na którym kwitnie życie nocne w Marsylii. Możemy spotkać tam zdecydowanie więcej miejscowych niż w Starym Porcie, gdzie królują głównie turyści. Restauracje, bary i kluby zachęcają do zabawy i wyluzowania się nad kieliszkiem popularnego Pastis.
Stadion Velodrome czyli miejsce święte wszystkich fanów Olimpicu Marsylia. Obiekt wybudowany w 1937 roku, przeszedł przebudowę w ramach przygotowań do EURO 2016. W tym momencie na stadionie zasiąść może ponad 60 tysięcy kibiców. Dzięki nowoczesnemu designowi oraz podświetlaniu go w dniu meczowym może stanowić atrakcje nie tylko dla piłkarskich fanów.